20 mitów na temat budowy domu

20 mitów na temat budowy domu


Własny dom to marzenie każdego. Przed decyzją o jego budowie często powstrzymują nas jednak narosłe wokół tematu mity. Obalmy najpopularniejsze z nich!

  1. Dom energooszczędny jest drogi

To prawda, ale tylko jeżeli spojrzymy na suche koszty budowy, które w przypadku budynków energooszczędnych bywają wyższe nawet o 20 proc. niż w przypadku konstrukcji tradycyjnych. Pamiętajmy jednak, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wspiera finansowo energooszczędne inwestycje, a ich roczny koszt ogrzewania i wentylacji jest średnio o połowę niższy – tak więc już po kilku latach okaże się, że dzięki wyborowi domu energooszczędnego w rzeczywistości zaoszczędziliśmy.

 

  1. W domu energooszczędnym jest latem nieznośnie gorąco

Temperatura w ścianach energooszczędnego domu zależy tylko od nas – jeżeli w czasie największego skwaru zasłonimy rolety na oknach od południowej strony, to nie wpuścimy ciepła do pomieszczeń, bo w rzeczywistości budynki dobrze izolowane nagrzewają się wolniej niż te tradycyjne.

 

  1. Materiały do budowy domu kanadyjskiego trzeba sprowadzać z zagranicy

Wiele osób wciąż pielęgnuje takie przekonanie, które wyrobiły sobie w czasach, gdy na naszym rynku brakowało wymaganych produktów, a także niezbędnej wiedzy. Obecnie drewno konstrukcyjne suszone komorowo (co zniszczy zalążki pleśni oraz grzybów) i strugane czterostronnie (korniki rzadko atakują tak przygotowany surowiec) znajdziemy bez problemów w większości polskich tartaków. A jeżeli ktoś kieruje się bardziej portfelem niż lokalnym patriotyzmem, to warto pamiętać, że materiały sprowadzone ze Skandynawii wyniosą nas nawet taniej niż te polskie.

 

  1. Okna PCV są wykonane z toksycznych materiałów

PCV jest niebezpieczne jedynie w przypadku pożaru, kiedy zaczyna wydzielać trujące opary. W normalnych okolicznościach to jednak materiał trudno zapalający, a zawarty w nim ołów – który często wywołuje nasze obawy – jest tak związany w strukturze okna, że pozostaje całkowicie nieszkodliwy. Czuwają nad tym między innymi kontrole z Państwowego Zakładu Higieny.

 

  1. Okna PCV żółkną

W trakcie produkcji do materiału dodawane są stabilizatory barw, dzięki którym kolory pozostają niezmienne bez względu na warunki atmosferyczne. Żółknąć mogą tylko wyroby nieuczciwych producentów.

 

  1. Ramy okien z PCV odkształcają się pod wpływem ciepła

Dotyczy to tylko nierzetelnych producentów, którzy handlują podejrzanie tanim towarem. Renomowane firmy montują wewnątrz profili grube na 1,5 mm usztywniacze z ocynkowanej stali, a taka konstrukcja nie ma prawa zdeformować się pod wpływem warunków atmosferycznych.

 

  1. Drewniane ramy okien się odkształcają

Dawniej istotnie był to problem, ale nie dotyczy on nowoczesnych okien. Współcześnie do ich produkcji nie używa się już drewna litego (które podczas schnięcia stale „pracowało”), tylko już wysuszonych elementów sklejonych warstwowo. Przed wypaczaniem pod wpływem silnego słońca chronią specjalne luzy konstrukcyjne, a przed wilgocią – impregnacja ciśnieniowa.

 

  1. Drewniane okna to ciągła konserwacja

Wbrew pozorom to okna PCV przyciągają więcej kurzu i wymagają częstszego czyszczenia – mycie tych drewnianych możemy spokojnie ograniczyć do dwóch razy w roku i to przy użyciu zwykłego środka do pielęgnacji tego surowca. Konserwacja okuć ogranicza się do ich posmarowania. Co prawda co kilka lat wymagają odmalowania, ale ten wysiłek i tak wyjdzie nam na dobre, bo podczas zalecanego wówczas szlifowania pozbędziemy się naturalnie powstałych w trakcie użytkowania mikrouszkodzeń.

 

  1. Drewniane okna to słaba izolacja

To już przeszłość – dziś producenci stosują uszczelki z silikonu lub syntetycznego kauczuku, a takie materiały zapewniają doskonałą izolację: o ich ewentualnej wymianie będziemy musieli pomyśleć najwcześniej po 10 latach.

 

  1. Grubsza ściana to lepsza izolacja

To prawda tylko w przypadku ścian jednowarstwowych – w pozostałych przypadkach termoizolacja zależy w pełni od materiału ociepleniowego, a grubość warstwy konstrukcyjnej nie ma żadnego znaczenia.

 

  1. Ściany powinny „oddychać”

Za tym słowem w rzeczywistości kryje się po prostu przepuszczalność pary wodnej – trzeba jednak pamiętać, że dzisiejsza technologia nie pozwala na jej całkowite odprowadzenie w czasie normalnego użytkowania domu. W dodatku jej efektywność obniżają też farby i okładziny ścienne. Jeżeli chcemy naprawdę „odetchnąć” we własnych czterech kątach, to lepiej zainwestować w sprawną wentylację.

 

  1. Najlepsza wentylacja to ta naturalna

Zależy od pory roku. Najczęściej stosowana w polskim budownictwie wentylacja grawitacyjna działa wówczas, gdy pomiędzy temperaturą w domu, a tą na zewnątrz jest duża różnica: funkcjonuje więc najlepiej zimą, a praktycznie przestaje latem. Zaburza ją też silny wiatr albo wzrost wilgotności, np. gdy gotujemy obiad czy bierzemy prysznic. Dużo bardziej niezawodna jest wentylacja mechaniczna.

 

  1. Kiedy nie działa wentylacja grawitacyjna, wystarczy włączyć klimatyzację

Klimatyzacja jedynie ochłodzi powietrze, które już znajduje się w pomieszczeniu, i ewentualnie może je dodatkowo jonizować, ale w żadnym wypadku nie dostarczy świeżego. Do tego wciąż niezbędna będzie sprawna wentylacja.

 

  1. Klimatyzacja to duży wydatek

Nie w dłuższym okresie użytkowania. Jeżeli zdecydujemy się zainwestować w droższy klimatyzator z inwerterem, to maszyna będzie na bieżąco dostosowywać swoją moc chłodniczą do temperatury pomieszczenia, co zaowocuje o 30 proc. mniejszym zużyciem prądu niż w przypadku prostszych klimatyzatorów. Podczas gorących miesięcy łatwo zauważymy to podczas płacenia rachunków.

 

  1. Klimatyzacja może też służyć jako ogrzewanie

Może na Sycylii, ale na pewno nie w Polsce. W temperaturach ujemnych pracować mogą jedynie maszyny najwyższej klasy (a zatem najdroższe), ale z każdym kolejnym stopniem poniżej zera ich siła grzewcza będzie nieubłaganie spadać. W polskim klimacie mogą więc służyć jedynie jako dodatkowe źródło ciepła, ale klimatyzacją nie da się zastąpić prawdziwego systemu ogrzewania.

 

  1. Pompa ciepła nie nadaje się do naszego klimatu

Polska to faktycznie nie Hiszpania, ale skoro takie urządzenia z powodzeniem pracują nawet w północnych częściach Skandynawii, to nie ma powodu, żeby nie sprawdziły się i w naszym kraju. Pompy ciepła spokojnie działają do -20°C, a ze statystyk wynika, że niższe temperatury w naszym klimacie zdarzają się już coraz rzadziej. Jeżeli jednak wciąż boimy się ostrych mrozów, to zawsze możemy się zdecydować na układ biwalentny, czyli połączenie pompy z kotłem na paliwo – w krytycznym momencie wystarczy, że „napalimy w piecu”.

 

  1. Kocioł na paliwo można zamontować tylko w instalacji otwartej

Od jakiegoś czasu nie jesteśmy już skazani tylko na tę opcję. Obecnie kotły, które są zaopatrzone w urządzenia do odprowadzania nadmiaru ciepła, mogą spokojnie pracować w układzie zamkniętym (oczywiście, jeżeli producent dostał stosowny atest). Jednak jest to oczywiście rozwiązanie droższe niż stosowanie łącznika między kotłem w układzie otwartym a ciśnieniową instalacją grzewczą.

 

  1. Ogrzewanie podłogowe jest drogie

Kosztowna jest jego instalacja, natomiast użytkowanie przyniesie nam zauważalne oszczędności. Po pierwsze przy stosowaniu ogrzewania podłogowego stosowny komfort cieplny jest odczuwalny już w temperaturze o dwa stopnie niższej niż przy stosowaniu grzejników ściennych. Po drugie jego system sterowania automatycznie dostosowuje pracę do zmian w pomieszczeniu.

 

  1. Ogrzewanie podłogowe można pokryć tylko ceramiką

Przy takiej instalacji terakota jest najczęściej wybieranym materiałem ze względu na niski opór cieplny, ale to nie znaczy, że nie da się zastosować innych surowców. Jeżeli zdecydujemy się na drewno, to musimy zastosować gatunki dobrze przewodzące ciepło, a równocześnie mające niski współczynnik skurczu np. wiąz albo teak. Nie zapominajmy, że w tym przypadku trzeba zastosować specjalne kleje i lakiery przeznaczone do montażu ogrzewania podłogowego.

 

  1. Płyty sufitowe zniekształcają się z powodu wilgoci

Wiele osób, myśląc o niecodziennej aranżacji łazienki, nawet nie bierze pod uwagę płyt sufitowych. Niesłusznie! Te przeznaczone do pomieszczeń o wysokiej wilgotności są wykonane ze specjalnie przeznaczonych do tego materiałów (np. wełny mineralnej), odpornych na wypaczanie oraz zmiany struktury.

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z atrakcyjnymi promocjami na projekty oraz poradami dotyczącymi budowy i wystroju domu!

Podaj imię

Podaj adres e-mail

Dziękujemy

SPRAWDŹ SKRZYNKĘ I POTWIERDŹ SWÓJ ZAPIS DO NEWSLETTERA

Ważne informacje

Polecane kategorie

Polecane

Newsletter

Zapisz się do newslettera
i otrzymaj

100

rabatu

na projekt Twojego domu!

Newsletter

Zostań z nami!
Otrzymałeś

5%

rabatu

na projekt Twojego domu!

Sprawdź dostępność projektu

W celu sprawdzenia dostępności tego projektu prosimy o kontakt telefoniczny z Biurem Obsługi Klienta (tel. 71 352 04 40, biuro@dobredomy.pl).

71 352 04 40

bezpłatne konsultacje