Hej.
Budowę zaczęliśmy w maju 2018r. Metodą na wpół gospodarczą. Część czynności wykonywaliśmy sami
Po zerwaniu warstwy humusu, wykonaliśmy wokół wykopu ławy z desek aby geodeta mógł wyznaczyć na nich osie fundamentów.
Aby łatwiej było się orientować w terenie na ziemi przy użyciu wapna zostały wyznaczone linie przebiegu fundamentów.
W naszym przypadku wykopanie fundamentów było chyba jednym z najtrudniejszych i najbardziej stresujących momentów. Kopaliśmy w glinie, bardzo twardej glinie w którą nawet koparka miała trudność żeby się zagłębić. Kopanie fundamentów zajęło operatorowi cały dzień. Na szczęście udało się.
W kolejnym etapie, została wysypana warstwa chudego betony oraz zostało przeniesione wcześniej wykonane zbrojenie. Po ułożeniu zbrojenia w wykopie, poszczególne elementy zostały wzmocnione i zostały wykonane dodatkowe wiązania, dołożono tzw. L w narożach, itp.
I nareszcie, zalewanie fundamentów
Ze wszystkim czyli od rozpoczęcia kopania do zalewania, uwinęliśmy się w 2,5 dnia. Na szczęście pogoda dopisała i nie zalało wykopu. Od tej pory mogłem spokojniej spać
Po kilkudniowym dojrzewaniu i pielęgnacji fundamentów, ekipa zaczęła układać bloczki betonowe, oczywiście zaczynając od położenia warstwy izolacji poziomej.
I kolejne warstwy
Następnie ekipa wykonała izolację pionową dysperbitem w kilku warstwach.
Dalej ekipa budowlana miała urlop i do akcji wkraczam ja z rodziną
Wykonaliśmy ocieplenie fundamentów oraz ułożenie foli kubełkowej.
Równolegle do tych prac, w środku został rozsypany urobek z wykopu fundamentów. Dookoła całego budynku wykonałem drenaż opaskowy z zachowaniem spadków. Drenaż został przykryty warstwą przepuszczającą.
Ułożyliśmy kanalizację, doprowadzenie wody i fundamenty zostały obsypane ziemią. Tyle pracy a teraz wszystko zasypane
Następnie zrobiliśmy zasyp fundamentów w środku oraz zagęszczenie. Niestety nie posiadam zdjęć z tego etapu. Dalej z urlopu wróciła ekipa. Na zagęszczonej podsypce ułożyliśmy folie i została wylana warstwa chudziaka. Ściany zaczęły piąć się w górę.
Widoczne startery pod zbrojenie schodów.
Murowanie ścian odbywało się w ekspresowym tempie z dnia na dzień plac budowy coraz bardziej przypominał dom, pogoda dopisywała
Po wymurowaniu ścian na parterze, został ułożony strop teriva, wykonane szalunki podciągów i nadproży, szalunek i zbrojenie schodów.
Dalej niestety nie posiadam zdjęć z etapu zalewania stropu.
Piętro i drugi stop.
Tak zakończył się lipiec 2018
Dalej czekaliśmy na ekipę od więźby dachowej, która z opóźnieniami dotarła do nas dopiero w połowie listopada. W oczekiwaniu na dach, położone zostało ocieplenie ścian zewnętrznych w tych miejscach w których konstrukcja dachu styka się ze ścianami. Uznaliśmy że takie rozwiązanie będzie wygodniejsze i prostsze w wykonaniu.
I w takim stanie zakończyliśmy rok 2018.
Aktualnie oczekujemy na montaż okien który ma być wykonany na przełomie lutego/marca w zależności od warunków pogodowych. Zamówione okna firmy Adams Veka SL82. Od środka białe a z zewnątrz kolor Winchester.